Jessica Pratt
Jessica Pratt ma niewiele ponad 30 lat, mieszka w Kalifornii i po trzech płytach dorobiła się już statusu klasyczki songwritingu. Miłość do muzyki dzieli z całą rodziną: mama od dziecka puszczała jej utwory Tima Buckleya i The Gun Club, których echa do dziś pobrzmiewają w jej piosenkach. Zresztą, to właśnie brat podarował jej pierwszego Startocastera, kiedy miała 15 lat.
Jako nastolatka przeprowadziła się do San Francisco, gdzie poznała Tima Presleya. Po kilku latach wydała w jego Birth Records — labelu założonym specjalnie na potrzeby jej albumu — swoją debiutancką płytę zatytułowaną Jessica Pratt, która poruszyła najważniejsze amerykańskie magazyny muzyczne jak Pitchfork czy Popmatters. Kolejne płyty zdobywały coraz lepsze recenzje — najnowsza, tegoroczna Quiet Signs uzyskała średnio 84 punktów na 100 w rankingu Metacritic.
Muzyka Jessiki Pratt często bywa określana jako freak folk — gatunek kojarzony z psychodelą i ruchem neohipisowskim — ale artystka niechętnie poddaje się takim kategoryzacjom. W swoich utworach eksploruje wszelkie możliwe zakątki folku, w które wplata inspiracje klasycznym rockiem, szczególnie tym kalifornijskim. W jednym z wywiadów przyznała, że uwielbia — znanego widzom Festiwalu Ars Cameralis — Ariela Pinka. To wszystko przekuwa na gitarę, fortepian i oczywiście swój krystaliczny, niepodrabialny głos.
Źródła: Theskinny.co.uk
